Szukam polskiej piosenki, chyba z lat 00' lub końcówki 90'. Nie jestem pewna, czy była śpiewana po polsku, ale chyba pojawiały się w niej jakieś hiszpańskie słowa (chyba). Pamiętam tylko tyle, że w teledysku był jakiś facet, który szedł po ulicy, a potem został wciągnięty do autobusu i w tym autobusie była jakaś impreza. Klimat był trochę, jak z Brazylii i jakiś facet lub kilku facetów grali na trąbkach. Być może w tytule było słowo "fiesta", ale pewna nie jestem. Teledysk był trochę w stylu Blue Cafe "Espanol", albo "Maczo" K.A.S.Y. (zdecydowanie podobny klimat). Na pewno nie była to Budka Suflera, bo ktoś już kiedyś o tym wspomniał, ale piosenka, o którą mi chodzi była zdecydowanie bardziej dynamiczna. Błagam, pomóżcie